Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi merlin083 z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 95347.78 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy merlin083.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2014

Dystans całkowity:1049.63 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:65.60 km
Więcej statystyk

Pechowa sobota

Sobota, 31 maja 2014 · dodano: 31.05.2014 | Komentarze 1

KTM- 56,07 km
Merida- 46,25 km 

Nie będę dodawał dwóch osobnych wpisów, bo nie ma sensu..

Po odespaniu nocnej zmiany w pracy wyskoczyłem pokręcić się góralem, słońce świeci to trzeba wykorzystać dzień. W Kłodzku dopada mnie niemiła niespodzianka, kapeć, a dokładnie rozcięta opona. Wymieniam dętkę, walczę z napompowaniem ale moja pompka odmawia posłuszeństwa, z pomocą przychodzi przypadkowy rowerzysta, za co dziękuje. To koniec jazdy na dziś, powoli kieruję się w stronę domu. Po dotarciu do domu, zmieniłem opony, ale już nigdzie góralem nie pojechałem. 

Późnym popołudniem wyskoczyłem Meridą na małą sprawdzającą rundkę po serwisie, śmiga aż miło :)


Kategoria 100-150, Szosa


Nic ciekawego

Piątek, 30 maja 2014 · dodano: 30.05.2014 | Komentarze 0


Kategoria 0-50, Szosa


Blisko domu

Środa, 28 maja 2014 · dodano: 28.05.2014 | Komentarze 5

Szybko przed południem wybrałem się małą szosową rundkę góralem. Celem było obserwacja amora bo coś nawala, oraz zrobienie kilku mocniejszych podjazdów..

Z domu bardzo mocnym tempem docieram do Tłumaczowa. W Tłumaczowie postanowiłem podjechać w stronę Kopalni Melafiru ( tylko ten najcięższy odcinek), każdy kto zna ten podjazd wie, że nie jest on długi ale daje w dupę. Ostatecznie podjechałem go 3 razy pod rząd, zaczynając spod kościoła a kończąc przy szlabanie. Uf.

Tłumaczów-początek podjazdu
Tłumaczów-początek podjazdu © merlin083
Tłumaczów-koniec podjazdu
Tłumaczów-koniec podjazdu © merlin083

Z Tłumaczowa szybko do Nowej Rudy, następnie do Woliborza i podjazd w kierunku Przełęczy Woliborskiej ok 2km, zawracam bo zaczyna kropić. W Nowej Rudzie słupcu czeka mnie kolejna dawka mocnych podjazdów. Postanowiłem podjechać w kierunku Góry Wszystkich Świętych (też tylko ten najcięższy odcinek), podjechałem go 2 razy pod rząd. 

Zdjęcie nie oddaje nachylenia, ale widać że parę % ma
Zdjęcie nie oddaje nachylenia, ale widać że parę % ma © merlin083

Ze Słupca do domu mocno, bardzo mocno. Udało się uciec przed deszczem.
 


Kategoria 0-50, Szosa


Niedzielna rozkrętka

Niedziela, 25 maja 2014 · dodano: 27.05.2014 | Komentarze 2

Po sobotnich błotnych zabawach w niedziele postanowiłem coś zakręcić po szosie. Miałem jechać sam, niespodziewanie dołączył do mnie Woytas, razem coś zakręciliśmy po starych śmieciach.

Dom-Nowa Ruda (Słupiec)-Wojbórz-Kłodzko-Polanica Zdrój-Chocieszów-Karłów-Radków-Wambierzyce-Dom + jakieś tam kręcenie koło domu. 

Zwykła asfaltowa trasa, kilka mocniejszych podjazdów, na podjeździe z Chocieszowa do Karłowa nie było litości, czuć było w nogach ciężkie przełożenia, ale jak noga podawała to trzeba korzystać.
Słoneczny Karłów
Słoneczny Karłów © merlin083


Kategoria 100-150, Szosa, Teren


Uczestnicy

Starsza Pani z(a)jeżdża Góry Stołowe!

Sobota, 24 maja 2014 · dodano: 27.05.2014 | Komentarze 3

Dzisiaj na wycieczkę wybrałem się Olą, by pokazać jej trochę Góry Stołowych z perspektywy rowerzysty, miejsca która przewijają się w naszych BSowych wypadach, miejsca dostępne dla rowerzysty, nie tak trudne technicznie, ale dające wiele frajdy z jazdy..

Na samym początku to trzeba pochwalić moją współtowarzyszkę, za kondycję, wytrzymałość i co najważniejsze odwagę, drugi wyjazd w teren a Starowinka śmigała aż miło, ciekawy jestem jazdy w normalnych warunkach,ale…ale to innym razem :) 

Zabawę zaczęliśmy z Karłowa, niebieskim szlakiem a później przez Pasterskie Łąki docieramy do Pasterki. Jazda po łąkach przypominała z jednej strony pole ryżowe, a z drugiej lodowisko, ale i tak było fajnie..:




Z Pasterki pojechaliśmy na Machowski Krzyż. Nawet się nie zatrzymywaliśmy, bo plan zakładał że jeszcze tu dzisiaj będziemy, więc od razu jedziemy w kierunku Bożanowskiego Szpiczaka. Podjazdy i zjazdy, Ola cieszy się jak dziecko, widać jak wielką radość sprawia jej jazda w terenie. Po paru chwilach docieramy na Bożanowskiego Szpiczaka. Widoczki „pierwsza Klasa”!. Chwila na zdjęcia i zbieramy się w dalszą drogę.



Z Bożanowskiego wracamy w kierunku Machowskiego Krzyża. Odbijamy na niebieski rowerowy i jedziemy w stronę Ameryki. Parę kilometrów mamy w dół szerokimi szutrami, a następnie wbijamy się już na „standardową” drogę. Podjazdów nie ma końca, straszna duchota, ale trzeba jechać bo w Ameryce czeka na Nas nagroda. Jaka? Każdy wie :)
Z Ameryki asfaltami jedziemy do Broumova. Ostatecznie do niego nie docieramy. Burza, gwałtowny deszcz zmuszają Nas do koczowania na przystanku.Humory Nas nie opuszczają, przecież kiedyś przestanie padać. Deszcz zelżał, ubieramy się, modyfikujemy trasę i jedziemy na obiad do Bożanova.


Wypogadza się, szybka zmiana planów. Jedziemy do Radkowa przez Ul.Grunwaldzką- więc czeka Nas malutki podjazd, który mija szybko. Szybki zjazd do Radkowa i po chwili jesteśmy nad Radkowskim Zalewem. Mała sesja fotograficzna i jedziemy dalej.

Słońce świeci, pogoda piękna. Ponownie kierujemy się do Bożanova. Z Bożanova podjeżdżamy na Machowski Krzyż. W trakcie podjazdu dopada Nas okropny deszcz, z góry płynie sporo wody, trochę jedziemy, trochę idziemy (w normalnych warunkach podjazd robi się prawie w całości). Na Machowskim tym razem się zatrzymujemy by zrobić sobie pamiątkowe foto. Ponownie trafiamy do Pasterki po małą nagrodę za dzisiejszą trasę.



Czas nagli, robi się ciemno. Z Pasterki asfaltami szybciutko do Karłowa.


Niestety, nadchodzi czas rozstania. Po całym dniu jazdy w ciężkich warunkach wyglądamy jak wielkie kule błotne, na rowerkach zalega po kilka kg błota, ale rozstajemy się z wielkimi uśmiechami.

Raz jeszcze, raz jeszcze trzeba pochwalić Olę za dzisiejszy wypad! Ile w Tobie energii, chęci do jazdy i odwagi. Nie straszne były kamienie, mokre korzenie i to wszystko. Szkoda tylko że przez ten deszcze nie zrobiliśmy tak dużo zdjęć, jedyny minus dzisiejszego dnia. To tyle, dawno nie napisałem tak dużo na blogu, ale nie sposób milczeć, kiedy towarzystwo tak wspaniale umilało czas przez cały dzień!

Raz jeszcze, wielki dzięki.! 






Kategoria 50-100, Szosa, Teren


Rundka po pracy

Piątek, 23 maja 2014 · dodano: 23.05.2014 | Komentarze 0


Kategoria 0-50, Szosa


Do/z pracy i po pracy

Czwartek, 22 maja 2014 · dodano: 22.05.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj jazda góralem. Merida przechodzi mały serwis..

Serwis Meridy
Serwis Meridy © merlin083


Kategoria 50-100, Szosa


Do/z pracy i po pracy

Wtorek, 20 maja 2014 · dodano: 20.05.2014 | Komentarze 0


Kategoria 50-100, Szosa


Rundka po pracy

Poniedziałek, 19 maja 2014 · dodano: 19.05.2014 | Komentarze 0


Kategoria 0-50, Szosa


  • Aktywność Bieganie

Basen #3, Bieganie #11

Niedziela, 18 maja 2014 · dodano: 19.05.2014 | Komentarze 0

Poranna wizyta na basenie
64 basenów x 25m

Po obiedzie trochę biegu:
Time:
0h54min33sek


Kategoria Basen, Bieganie