Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi merlin083 z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 99590.17 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy merlin083.bikestats.pl

Archiwum bloga

Uczestnicy

Niecodzienne Sowie

Poniedziałek, 11 listopada 2013 · dodano: 11.11.2013 | Komentarze 10

Ostatnio coś brakuje czasu na rower,sezon powoli się kończy,idzie zima,to chyba ostatni okres by poszaleć sobie w terenie..Wolny dzień,troszkę ciężko się było zebrać po ładnych paru dniach bez kręcenia,ale udało się jakoś,z czego się bardzo cieszę.:)
Tradycyjnie padło na Sowie.Niecodziennie?Dlatego że,postanowiliśmy pojechać na wschód słońca na Kalenicę:)
Start z przełęczy Jugowskiej godz.5.00

Ciemno,zimno,zero rozgrzewki.Jedzie się całkiem inaczej,ostrożnie a przecież drogę znamy bardzo dobrze.Lampka w rowerze tak naprawdę dzisiaj została przetestowana,nie zawiodłem się!
W drodze na Kalenicę zatrzymujemy się na fotkę.Tuż przy wyciągu.

Podjazd pod Kalenicę idzie sprawnie,szybko.Troszkę jazdy,troszkę spacerku-czego się spodziewaliśmy podczas nocnej jazdy.Wrażenia jak najbardziej pozytywne.


Na szczycie meldujemy się o 5.30.Ciemno,cicho,zimno.Postanawiamy rozpalić ognisko i wytrwale czekać na wschód.



Nasyceni pięknymi widokami,małym śniadaniem i napojem zbieramy się i ruszamy coś zakręcić na rowerkach-cel?Oczywiście Wielka Sowa.Zjeżdżamy czerwonym szlakiem do Przełęczy Jugowskiej.Z Przełęczy dalej katujemy czerwony szlak kierując się na szczyt.
Niespodziewanie wychodzi słońce,z czego się bardzo cieszymy.

Powoli,powoli zmierzamy ku szczytowi.Pogoda nagle się zmienia,pokazują się chmury,mgła,oszronione drzewa,ale nie psuje Nam to humorków.


Na Wielkiej Sowie tradycyjny postój.Szybko się zbieramy,niebieskim szlakiem zjeżdżamy na Przełęcz Walimską.Cudne widoczki mamy po drodze!



Z Przełęczy Walimskiej fioletowym szlakiem,a następnie Tomka ścieżką wjeżdżamy na Sowę drugi raz.Szybki zjazd czerwonym do Schr.Sowa gdzie się rozstajemy.Emilka ucieka do Rzeczki,a ja na Kozie Siodło i dalej na Przełęcz Jugowską.
Dzięki Mała za super dzień!!:)


Kategoria 0-50, Teren



Komentarze
mors
| 18:11 wtorek, 12 listopada 2013 | linkuj Nareszcie trochę bieli! Wybrańcy losu. ;D
anamaj
| 07:32 wtorek, 12 listopada 2013 | linkuj Zimno od samego patrzenia na wasze zdjecia, ale podoba mi sie wasza fantazja. Tak trzymać.
monikaaa
| 23:14 poniedziałek, 11 listopada 2013 | linkuj A co to mu się stało?
lea
| 20:21 poniedziałek, 11 listopada 2013 | linkuj Zgadzam się - zdjęcia rzeczywiście bardzo ładne :P

Dzięki Mały za super wypad! Następny wschód na Szpiczaku, co? :)))
ryjek
| 18:52 poniedziałek, 11 listopada 2013 | linkuj Macie zacięcie, często wstawałem tak wcześnie, ale o tej porze roku nawet najpiękniejszy wschód nie wyciągnąłby mnie z łóżka. Bardzo ładne zdjęcia, idzie zima, pozdrawiam :)
cerber27
| 18:44 poniedziałek, 11 listopada 2013 | linkuj Fajna wycieczka, ale żeby o 5 zaczynać jazdę to już przesada :)) Pozdrower
monikaaa
| 18:42 poniedziałek, 11 listopada 2013 | linkuj Całkowicie zgadzam się z przedmówcą. :) Gratki wycieczki.

P.S. Można wiedzieć co za model lampki, bo daje niezłe oświetlenie.
Ra1984
| 17:42 poniedziałek, 11 listopada 2013 | linkuj Piąąąąątttaa rano ????, brrrrrrrr, kamikadze :P
Gratuluję :)
Pozdrawiam.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa sciao
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]