rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi merlin083 z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 99590.17 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(20)

Moje rowery

MTB 248 km

Merida Crossway TFS 500-V 75609 km

Nakamura 2475 km

Szaro-pomarańczowy 9525 km

Szosa 10521 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 86.47km
Sprzęt Szaro-pomarańczowy
Aktywność Jazda na rowerze

Sowa

Środa, 20 sierpnia 2014 · dodano: 20.08.2014 | Komentarze 9

Tym razem trochę terenu u mnie.

Ostatnio wjeżdżałem od Orla, tym razem z Przełęczy Jugowskiej. Dojazd na przełęcz przez Nową Rudę i Jugów.

Podczas podjazdu na Przełęcz Jugowską © merlin083
Z Przełęczy czerwonym pieszym na szczyt.

Z czerwonego © merlin083

Remont wieży na Sowie © merlin083
Z Sowy pojechałem na Małą Sowę i zjechałem żółtym w kierunku Walimia. Później fioletowym i drogą Toompa na szczyt drugi raz.

Z Toompowej drogi © merlin083
Następnie czerwonym zjechałem na Przełęcz Sokolą.
Asfaltami kieruje się w stronę domu. W Tłumaczowie postanowiłem że podjadę jeszcze nad Radkowski zalew.

Podjazd do Gajewa © merlin083

Radkowski Zalew © merlin083
Z Radkowa prosto do domu. Wiatr mnie dzisiaj zmęczył porządnie.

Kategoria 50-100, Szosa, Teren

Komentarze

lea | 17:37 czwartek, 28 sierpnia 2014 | linkuj A dziękuję Ci uprzejmie Młodziutki! ;)
Ostatnie moje spotkanie z żółtym szlakiem Mała Sowa - Walim zakończyło się małą kraksą i obiciem żeber uprzykrzającym mi życie do dziś. NA PEWNO było to wina właśnie tej dużej ilości kamieni, a nie wypitego wcześniej Opata :D
A tak serio - nie zauważyłam by było gorzej niż kiedyś. Ten szlak zawsze był zawalony kamolkami, a przynajmnniej jego druga część - ta od krzyżówki z fioletowym do Walimia.

merlin083 | 14:01 piątek, 22 sierpnia 2014 | linkuj ToomP-wiem,przecież pierwszy raz jak mnie zabrałeś na swoją drogę to właśnie w deszcz. A za pokazanie jej należy Ci się piwo,na szczycie W.Sowy :)
Rambo-Cieszę się że miałeś okazję odwiedzić e rejony,następnym razem koniecznie na rowerze!:)
Lea-Ty zawsze śmigasz najlepszymi szlakami ;) Albo mi się zdaje albo na zjeździe z małej sowy namnożyły się kamienie,też masz takie odczucie?
Aniu-pewnie dlatego mnie wspominałaś podczas podjazdu,bo ostatnimi czasy często się tam..katuje :)
Zbychu-pogoda cudo,ale na szczycie jesień w pełni..chłodno,wietrznie..
Siostra!-czekam,trenuj ostro i pojedziemy:)
Bogdano- Szkoda że wczoraj Cię nie "nakręciłem"na Sowę to bym pojechał z Tobą.

Pozdrawiam wszystkich

Justynah | 19:57 czwartek, 21 sierpnia 2014 | linkuj Kiedyś tam z Tobą wjadę :)

z1b1 | 07:32 czwartek, 21 sierpnia 2014 | linkuj Pogodę miałeś ładną, super widoczki. Fajnie śmiga się na Sowiej :) Pozdro!!!

anamaj | 06:19 czwartek, 21 sierpnia 2014 | linkuj Pięknie !! W weekend też cisnę na Sowę i mam nadzieję, iż będę miała takie same widoki jak ty. W niedzielę jechałam z Tłumaczowa do Radkowa. Wspominałam cię, gdy zaczynałam wspinaczkę. pozdrawiam Ciebie, Leę i Toompa.

lea | 20:09 środa, 20 sierpnia 2014 | linkuj No proszę. I ja dziś podwójnie zawitałam na szczycie W. Sowy. I bardzo podobnymi do Twoich szlakami się bujałam.
Serwus Młodzieniaszku!

ramboniebieski | 17:18 środa, 20 sierpnia 2014 | linkuj Kotlina Kłodzka, to cudo. Dzisiaj byłem tam, niestety tylko samochodem. Miałem wspaniałą przygodę przyglądając się terenom kotliny z bliska, obserwując krajobraz, wzgórza, przepiękne kręte drogi. Pogoda dopisała, więc byłem w Ścinawce Dolnej, Średniej i Wambierzycach. Zrobiłeś dzisiaj super trasę.Pozdrawiam serdecznie.

Toomp | 15:26 środa, 20 sierpnia 2014 | linkuj Widoczki z mojej drogi zawsze mnie urzekają i dlatego lubię nią tak jeździć :) w dodatku podjazd nie jest wcale taki łatwy, w szczególności gdy jest mokro :)))

Komentuj