Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi merlin083 z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 99663.17 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy merlin083.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Teren

Dystans całkowity:5948.22 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:87
Średnio na aktywność:68.37 km
Więcej statystyk

Intensywne Sowie

Niedziela, 6 kwietnia 2014 · dodano: 06.04.2014 | Komentarze 4

Można powiedzieć że kontrolny wypad w teren, drugi w tym roku, chciałem zobaczyć jak tam stoję z formą i na co sobie można pozwolić.
Trochę dziwnie się jechało góralem, inna pozycja niż na Meridzie i ciężko było się przyzwyczaić do małej korby, ale nie było tak źle :)
Z domu do Rzeczki dotarłem asfaltami. Zabawę zaczynam od słynnego podjazdu pod Orła, czerwonym pieszym kieruję się w stronę szczytu, odbijam na fioletowy i czerwonym rowerowym zaliczam Sowę.
Na przełęczy Sokolej
Na przełęczy Sokolej © merlin083
Zamglona Wielka Sowa
Zamglona Wielka Sowa © merlin083
Z Wielkiej Sowy pojechałem na Przełęcz Jugowską, a następnie na Kalenice.
Kalenica
Kalenica © merlin083
Z Kalenicy czerwonym szlakiem postanowiłem pojechać na Przełęcz Woliborską. Po drodze przypomniał mi się zeszłoroczny wypad z BS'mi na którym to pierwszy raz udało mi się z Wami pośmigać!:)

"Słynny zjazd" gdzie Toomp dawał mi wskazówki jak zjeżdżać kiedy zaczynałem przygodę z MTB :) © merlin083
A to już przełęcz Woliborska
A to już przełęcz Woliborska © merlin083

No i czas na podsumowanie..Nie było tak źle, jak na drugi wypad w teren to fajnie się jechało.Do Kalenicy wszystkie podjazdy zaliczone, jedynie końcówka podjazdu (ostatnie 15m) tuż przed wyciągiem mnie pokonały...Jadąc z Kalenicy na przełęcz Woliborską też walczyłem tylko z jednym podjazdem..


Kategoria 50-100, Szosa, Teren


Rundka przed pracą

Piątek, 4 kwietnia 2014 · dodano: 04.04.2014 | Komentarze 1

Szosowo-terenowa rundka przed pracą.

W sumie to nic specjalnego. Przed Włodowicami wjechałem w teren na tzw "Flukt" omijając główną drogę. Na szosę wjechałem przed Nową Rudą, przez Dzikowiec dotarłem do Słupca.

W Słupcu postanowiłem pojechać w kierunku Góry Wszystkich Świętych. Szosowy podjazd grubo ponad 20% (tak gdzieś kiedyś wyczytałem, ale nie wiem ile ma dokładnie. Jak ktoś wie to niech powie, to poprawie:) ). Kiedyś męczył mnie jak podjeżdżałem na młynku, dziś na 4 przełożeniu wjechałem bez zadyszki. Mały progres jest w tym moim marnym rowerowaniu. Terenem zjechałem do Ścinawki. 

Zamglona Nowa Ruda
Zamglona Nowa Ruda © merlin083
Początek podjazdu na GWS
Początek podjazdu na GWS © merlin083
Początek terenu do Ścinawki
Początek terenu do Ścinawki © merlin083
Pozostałości po cegielni w Ścinawce
Pozostałości po cegielni w Ścinawce © merlin083

Zdjęcia z tel, więc i jakość słaba.  Anek chyba zamontował silnik w rowerze,bo coś zbyt lekko mi się jechało.


Kategoria 0-50, Szosa, Teren


Uczestnicy

Styczniowe szaleństwo na Ślęży..

Sobota, 18 stycznia 2014 · dodano: 18.01.2014 | Komentarze 3

Mała chciała się oderwać od terenu i dla odmiany zabrała mnie w....teren, więc wybraliśmy się na Ślężę oraz Radunię..:) 

Ze Świdnicy wystartowaliśmy kilka minut po 8, słońce przyświecało, lekki chłodzik,wręcz idealna pogoda do jazdy w styczniu, czego chcieć więcej?
Sprawnie docieramy na Tąpadła, na przełęcz wjeżdżamy terenem a nie jak zwykle asfaltem. Standardowo na Ślężę wbijamy się żółtym, szybciutko na wieże i mała posiadówa w schronisku. Później podejmujemy wyzwania i zjeżdżamy oblodzonym czerwonym, następnie zacny singielek i atak na Wieżyce. Z Wieżycy żółtym szlakiem zjeżdżamy do Schroniska pod Wieżycą. Zjazd bardzo przypadł mi do gustu, troszkę obłocona opona mnie zatrzymała,ale następnym razem będzie lepiej :) Po małym odpoczynku lecimy na Tąpadła czarnym szlakiem, po drodze szukając nowych ścieżek.

Z Przełęczy lecimy szybciutko na Radunię, po drodze słońce nadal cudnie przyświeca. Błoto utrudnia jazdę, więc i podjazd na sam szczyt był dziś poza naszym zasięgiem. Za to z Raduni zjazd piękny. Niestety nie jest to niebieski szlak, tylko jakaś nieoznakowana droga która wywołała wiele emocji :D ! 

Różnymi innymi,nowymi terenowymi ścieżkami docieramy do Jędrzejowic a później szybciutko, bardzo szybciutko do Świdnicy. 

Kilka zdjęć:

W drodze na Tąpadła
W drodze na Tąpadła © merlin083
Podjazd na Ślężę
Podjazd na Ślężę © merlin083
Pani klozetowa w Wieżycy :D
Pani klozetowa w Wieżycy :D © merlin083
Kierunek Radunia
Kierunek Radunia © merlin083
............:)
............:) © merlin083

W Emilce ostatnimi czasy pokazał się diabeł zjazdowy, co widać :)
Dzięki Mała za super dzień, do następnego szalonego..

Pozdrawiam :) 


Kategoria 50-100, Szosa, Teren


Uczestnicy

Góry Suche na koniec roku

Niedziela, 29 grudnia 2013 · dodano: 29.12.2013 | Komentarze 8

Emi wszystko pięknie opisała,wiec co tu dużo mówić?
Ja już tak ładnie tego nie zrobię,ale..parę słów napisać trzeba:)
Na zakończenie tego roku postanowiliśmy wyskoczyć pokręcić coś po górach,padło na Suche.
Miejsce spotkania Głuszyca, tuż przed wjazdem na zielony szlak TdG- na miejsce docieram samochodem i to był największy błąd tego dnia, tego roku..!!eh
Ostro przed siebie ciśniemy na Skalne Bramy, następnie Andrzejówka, Waligóra, powrót do Andrzejówki i przez Skalne Bramy docieramy do miejsca spotkania/rozstania.
Po opuszczeniu Andrzejówki okazuje się że mam...flaka! Próba zmiany dętki coś nie idzie, aż tu nagle okazało się że zapas mam w rozmiarze 1.5!Jakim cudem? Sam nie wiem, na łatanie nie było czasu - Emilka poratowała mnie dętką za co bardzo dziękuje !
Dziś jak nigdy, piesi turyści pozytywnie byli nastawieni na rowerzystów - szkoda że tak nie jest za każdym razem. Były uśmieszki, pozdrowienia, podziw w pewnym momencie..ciągle się zastanawiałem czy ja nadal jestem w Polsce?
Kilka fotek z dzisiejszego dnia:
Skalne Bramy
Skalne Bramy © merlin083
Lea na podjeździe do Skalnych Bram
Lea na podjeździe do Skalnych Bram © merlin083
Żółty szlak w stronę Andrzejówki
Żółty szlak w stronę Andrzejówki © merlin083

Końcówka fajnego singla
Końcówka fajnego singla © merlin083




Kategoria 0-50, Teren


Uczestnicy

Grudniowe szaleństwo na stokach Ślęży

Sobota, 21 grudnia 2013 · dodano: 21.12.2013 | Komentarze 4

Plan na sobotę był zupełni inny, Toompowy wyjazd musiał zostać odwołany. Korzystając z pogody i chęci wyskoczyliśmy z Małą na rundkę po Masywie Ślęży.:)
Wyjazd ze Świdnicy kilka minut po godzinie 8.00. Słońce, chłodek,lekki lód na drodze jak na końcówkę grudnia-warunki wymarzone do jazdy rowerem.! Na przełęcz Tąpadła docieramy sprawnie ciesząc się możliwością jazdy na rowerze.
Podjazd na Ślężę idzie wyśmienicie,już myślałem że forma poszła w las,ale jeszcze jakieś resztki się uchowały.:)!
Emi na wieży.Wiało pieruńsko!
Emi na wieży.Wiało pieruńsko! © merlin083
No i ja też mam fotę.a co!
No i ja też mam fotę.a co! © merlin083
Następnie zjechaliśmy czerwonym szlakiem Pod Wieżycę gdzie była krótka przerwa.
Emilka z wielkim uśmiechem pokonywała dzisiaj trasę
Emilka z wielkim uśmiechem pokonywała dzisiaj trasę © merlin083
Czas nagli wiec w drogę.!Na przełęcz pojechaliśmy czarnym szlakiem.Ubraliśmy się cieplej i szybciutko asfaltami do Świdnicy. Okrutny wmordewind chciał Nas zatrzymać,ale dzielnie z nim walczyliśmy.:)
Dzięki Emilko ze super wypad:)


Kategoria 50-100, Szosa, Teren


Uczestnicy

Ruprechticki Szpiczak

Niedziela, 17 listopada 2013 · dodano: 17.11.2013 | Komentarze 5

Korzystając z ładnej pogody wybraliśmy się Małą na Szpiczaka.
Spotkanie w Broumovie o godz 10.00 i w drogę..

Browar w Broumovie © merlin083

Z Broumova kierujemy się asfaltami w stronę Mezimesti.W Hynčicach odbijamy w prawo i powoli zaczynamy wspinaczkę na Szpiczaka.Najpierw asfaltem,a później terenem grzecznie sobie jedziemy. Ostro pod górę ciśniemy niebieskim szlakiem,a później wbijamy na żółty. Podjazd ciężki,kamienie utrudniają jazdę,większość wjechana,troszkę spacerku.
Czym prędzej meldujemy się na wieży by podziwiać fenomenalne widoczki:

Widoczki były cudowane,szkoda że zdjęcia nie oddają tego w 100% © merlin083

..............:) © merlin083

Słońce w głowie tak Nam namieszało że nawet nie mamy fotki wieży:(
Na dole chwilka odpoczynku,troszkę łakoci i Kvaśniczaka:)

Czas nagli.Zbieramy się i ciśniemy niebieskim granicznikiem do Janoviczek.
Ruprechticki Szpiczak © merlin083

Mała ostro ciśnie:D © merlin083

W Janoviczkach chwila przerwy,później rozjazd do domów.
Dzięki Emilko za super wypad.:):)


Kategoria 50-100, Szosa, Teren


Uczestnicy

Niecodzienne Sowie

Poniedziałek, 11 listopada 2013 · dodano: 11.11.2013 | Komentarze 10

Ostatnio coś brakuje czasu na rower,sezon powoli się kończy,idzie zima,to chyba ostatni okres by poszaleć sobie w terenie..Wolny dzień,troszkę ciężko się było zebrać po ładnych paru dniach bez kręcenia,ale udało się jakoś,z czego się bardzo cieszę.:)
Tradycyjnie padło na Sowie.Niecodziennie?Dlatego że,postanowiliśmy pojechać na wschód słońca na Kalenicę:)
Start z przełęczy Jugowskiej godz.5.00

Ciemno,zimno,zero rozgrzewki.Jedzie się całkiem inaczej,ostrożnie a przecież drogę znamy bardzo dobrze.Lampka w rowerze tak naprawdę dzisiaj została przetestowana,nie zawiodłem się!
W drodze na Kalenicę zatrzymujemy się na fotkę.Tuż przy wyciągu.

Podjazd pod Kalenicę idzie sprawnie,szybko.Troszkę jazdy,troszkę spacerku-czego się spodziewaliśmy podczas nocnej jazdy.Wrażenia jak najbardziej pozytywne.


Na szczycie meldujemy się o 5.30.Ciemno,cicho,zimno.Postanawiamy rozpalić ognisko i wytrwale czekać na wschód.



Nasyceni pięknymi widokami,małym śniadaniem i napojem zbieramy się i ruszamy coś zakręcić na rowerkach-cel?Oczywiście Wielka Sowa.Zjeżdżamy czerwonym szlakiem do Przełęczy Jugowskiej.Z Przełęczy dalej katujemy czerwony szlak kierując się na szczyt.
Niespodziewanie wychodzi słońce,z czego się bardzo cieszymy.

Powoli,powoli zmierzamy ku szczytowi.Pogoda nagle się zmienia,pokazują się chmury,mgła,oszronione drzewa,ale nie psuje Nam to humorków.


Na Wielkiej Sowie tradycyjny postój.Szybko się zbieramy,niebieskim szlakiem zjeżdżamy na Przełęcz Walimską.Cudne widoczki mamy po drodze!



Z Przełęczy Walimskiej fioletowym szlakiem,a następnie Tomka ścieżką wjeżdżamy na Sowę drugi raz.Szybki zjazd czerwonym do Schr.Sowa gdzie się rozstajemy.Emilka ucieka do Rzeczki,a ja na Kozie Siodło i dalej na Przełęcz Jugowską.
Dzięki Mała za super dzień!!:)


Kategoria 0-50, Teren


Blisko domu

Sobota, 2 listopada 2013 · dodano: 02.11.2013 | Komentarze 0

Dom-Ścinawka Górna-Włodowice-Nowa Ruda-Dzikowiec-Słupiec-Dom
Troszkę asfaltów,troszkę terenu

Zamek w Sarnach © merlin083

Gdzieś przed Dzikowcem © merlin083

Podjazd na Górę Wszystkich Świętych © merlin083

Droga do Ścinawki © merlin083


Kategoria 0-50, Szosa, Teren


Niedzielne Góry Stołowe

Niedziela, 27 października 2013 · dodano: 27.10.2013 | Komentarze 2

W ramach rozkrętki po wczorajszych Sowich wyczynach dziś pojechałem pokręcić się po Górach Stołowych.

Asfaltem dojechałem do Radkowa,dokładnie nad Radkowki Zalew. Z zalewu pojechałem do Bożanova,ale zamiast nowiutkim asfaltem pojechałem terenem.

Tu zaczyna się terenowa rundka © merlin083

Znak informacyjny © merlin083

Droga w lesie wygląda tak:
W kierunku Bozanova © merlin083

I nawet pod kołem się coś znalazło © merlin083

Droga kończy się dokładnie przed samym podjazdem na Machovski Krzyż:)
Początek podjazdu na Machovski Krzyż © merlin083

A z drugiej strony widać Korune © merlin083

Na Machovski podjazd idzie szybko i sprawnie,praktycznie cały w siodle.Na Machovskim tłumy turystów,więc nawet się nie zatrzymuję,cisnę na Bożanowskiego Szpiczaka. Po drodze mijam sporo turystów,ale na szczycie nikogo nie ma..
Pustki na tarasie © merlin083

Zimno,wieje,pakuje się i wracam na Machovski Krzyż,następnie jadę do Pasterki..
Z Pasterki asfaltem,później czerwonym docieram do Karłowa..Z Karłowa jadę w kierunku domu.Przez Praski Trakt,Batorówek i Wambierzyce.
Praski Trakt © merlin083


Kategoria 50-100, Szosa, Teren


Uczestnicy

Maxymalne Sowie

Sobota, 26 października 2013 · dodano: 27.10.2013 | Komentarze 6

Już od dawana planowana była konkretna trasa po Sowich,zawsze coś stało na przeszkodzie..Zmiana czasu,ostatni długi dzień to chyba najlepszy czas na to,więc stało się..
Miejsce spotkania ustaliliśmy w Głuszycy,na miejsce docieram szynobusem

Rano w garażu ktoś mnie odwiedził:) © merlin083

W oczekiwaniu na szynobus © merlin083

Zabawę czas zacząć:
Z Głuszycy ruszamy żółtym szlakiem strefy MTB.Przypomina nam się lipcowa wycieczka i uważnie wypatrujemy szlaku by go nie zgubić.
Początek trasy © merlin083

Odnowione oznaczenia szlaków © merlin083

Żółtym szlakiem dojeżdżamy do Grządek,następnie zielonym do Rozdroża pod Moszną.
Rozdroże pod Moszną © merlin083

Później niebieskim szlakiem zjeżdżamy do Walimia,super był!
Mała na zjeździe © merlin083

Gdzieś tam w lesie prowadzi niebieski szlak © merlin083

Z Walimia asfaltami skierowaliśmy się na Przełęcz Walimską.Była chwilka przerwy,zmiana odzienia i...pierwszy atak na szczyt tego dnia,niebieskim szlakiem..
I Koszulka Emilki pod kolor szlaku:D © merlin083

Widoczki były cudowane,szkoda że zdjęcia nie oddają tego w 100% © merlin083

Staram się jechać,cieżko jest © merlin083

Pierwszy atak na szczyt © merlin083

Szybko docieramy na szczyt-godz 10.00 a na górze pustki,robimy mały postój,chwilkę odpoczywamy..
Tradycyjna fotka © merlin083

Ze szczytu czerwonym pieszym,a następnie rowerowym zjeżdżamy do Rzeczki
Pogoda dopisuje © merlin083

????? © merlin083

Z Rzeczki jedziemy w stronę Sokolca. Na zakręcie odbijamy w lewo na zielony szlak. Ciśniemy ostro pod górę,ciepło,słońce świeci. Na podjeździe Emila zalicza glebę,chyba jej pozazdrościłem bo później ja się popisałem:P
Chwilka przerwy,uzupełnienie płynów i w drogę!Żółtym pieszym docieramy do Koziego Siodła,a później czerwonym na Przełęcz Jugowską.Z Jugowskiej dalej czerwonym na Kalenicę,podjazdów nie ma końca,ale o to w tym chodzi.
Emilka cyka fotki na Kalenicy © merlin083

A tam daleko Śleża jest © merlin083

Na wieży dziś sporo ludzi © merlin083

Na Kalenicy chwilka przerwy na małe papu.Zbieramy się i ciśniemy w dół na Zimną Polanę,a później na Trzy Buki. Fajny zjazd,duża ilość liści troszkę utrudniała jazdę.
Z Trzech Buków nuuudny podjazd czarnym rowerowym na Jugowską. Z niej niebieskim rowerowym na Kozie Siodło i czerwonym pieszym na Szczyt PO RAZ DRUGI.
W kierunku Sowy,2 raz © merlin083

Obowiązkowo!!!! © merlin083

Fotograf w akcji © merlin083

Ze szczytu postanowiliśmy pojechać na Małą Sowę.Ubraliśmy się,było już troszkę późno a zjazd był bardzo szybki.
Mała na Małej Sowie © merlin083

I duży na Małej Sowie © merlin083

Dalej żółtym zjechaliśmy do krzyżówki.
Końcówka żółtego © merlin083

Fioletowym pojechaliśmy na szczyt PO RAZ TRZECI!!!tego jeszcze nie było!!
Na górze nie było sensu się już zatrzymywać,więc szybki zjazd czerwonym do Rzeczki,uwielbiam ten zjazd,uwielbiam!:)
I tu kończy się nasza przygoda.Dzień był męczący,ale humory dopisywały przez cały dzień.Szkoda że już się robiło ciemno,bo jeszcze można by było się jakoś dobić:)
I z tego miejsca chciałbym pochwalić Emilkę za dzisiejszy wypad.To że z Niej jest demon mocy to każdy wie,ale dzisiejszy dzień..Fenomenalna forma,no chyba że gdzieś ma zamontowany jakiś silnik...Jak to jest Emilko?:)
Dziękuje za dzisiejszy wypad,za towarzystwo..


Kategoria 50-100, Szosa, Teren