Info
Ten blog rowerowy prowadzi merlin083 z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 99663.17 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad10 - 0
- 2024, Październik22 - 0
- 2024, Wrzesień12 - 0
- 2024, Sierpień19 - 0
- 2024, Lipiec17 - 0
- 2024, Czerwiec15 - 0
- 2024, Maj17 - 0
- 2024, Kwiecień1 - 0
- 2024, Styczeń5 - 0
- 2023, Grudzień5 - 0
- 2023, Listopad8 - 0
- 2023, Październik14 - 0
- 2023, Wrzesień15 - 0
- 2023, Sierpień9 - 0
- 2023, Lipiec7 - 0
- 2023, Czerwiec16 - 0
- 2023, Maj11 - 0
- 2023, Kwiecień11 - 0
- 2023, Marzec3 - 0
- 2023, Styczeń13 - 0
- 2022, Grudzień4 - 0
- 2022, Listopad12 - 0
- 2022, Październik7 - 0
- 2022, Wrzesień3 - 0
- 2022, Sierpień11 - 0
- 2022, Lipiec16 - 0
- 2022, Czerwiec19 - 0
- 2022, Maj18 - 0
- 2022, Kwiecień18 - 0
- 2022, Marzec21 - 0
- 2022, Luty14 - 0
- 2022, Styczeń16 - 0
- 2021, Grudzień2 - 0
- 2021, Listopad18 - 0
- 2021, Październik12 - 0
- 2021, Wrzesień12 - 0
- 2021, Sierpień4 - 0
- 2021, Lipiec18 - 0
- 2021, Czerwiec17 - 0
- 2021, Maj15 - 0
- 2021, Kwiecień15 - 0
- 2021, Marzec20 - 0
- 2021, Luty9 - 0
- 2021, Styczeń12 - 0
- 2020, Grudzień16 - 0
- 2020, Listopad20 - 0
- 2020, Październik20 - 0
- 2020, Wrzesień21 - 0
- 2020, Sierpień22 - 0
- 2020, Lipiec16 - 0
- 2020, Czerwiec21 - 0
- 2020, Maj27 - 0
- 2020, Kwiecień21 - 0
- 2020, Marzec18 - 0
- 2020, Luty10 - 0
- 2020, Styczeń18 - 0
- 2019, Grudzień14 - 0
- 2019, Listopad18 - 0
- 2019, Październik24 - 0
- 2019, Wrzesień20 - 0
- 2019, Sierpień34 - 0
- 2019, Lipiec21 - 0
- 2019, Czerwiec25 - 0
- 2019, Maj25 - 0
- 2019, Kwiecień15 - 2
- 2019, Marzec18 - 0
- 2019, Luty19 - 0
- 2019, Styczeń19 - 0
- 2018, Grudzień12 - 0
- 2018, Listopad20 - 0
- 2018, Październik14 - 0
- 2018, Wrzesień19 - 0
- 2018, Sierpień17 - 0
- 2018, Lipiec15 - 0
- 2018, Czerwiec17 - 0
- 2018, Maj18 - 0
- 2018, Kwiecień22 - 0
- 2018, Marzec18 - 0
- 2018, Luty17 - 0
- 2018, Styczeń17 - 0
- 2017, Grudzień8 - 0
- 2017, Listopad10 - 0
- 2017, Październik10 - 0
- 2017, Wrzesień10 - 0
- 2017, Sierpień19 - 0
- 2017, Lipiec10 - 0
- 2017, Czerwiec15 - 0
- 2017, Maj14 - 0
- 2017, Kwiecień11 - 0
- 2017, Marzec15 - 0
- 2017, Luty20 - 0
- 2017, Styczeń11 - 0
- 2016, Grudzień14 - 2
- 2016, Listopad14 - 0
- 2016, Październik8 - 0
- 2016, Wrzesień13 - 1
- 2016, Sierpień16 - 1
- 2016, Lipiec20 - 0
- 2016, Czerwiec18 - 0
- 2016, Maj17 - 0
- 2016, Kwiecień15 - 2
- 2016, Marzec16 - 3
- 2016, Luty13 - 0
- 2016, Styczeń19 - 2
- 2015, Grudzień17 - 0
- 2015, Listopad16 - 0
- 2015, Październik19 - 5
- 2015, Wrzesień19 - 5
- 2015, Sierpień19 - 5
- 2015, Lipiec20 - 0
- 2015, Czerwiec18 - 3
- 2015, Maj18 - 5
- 2015, Kwiecień12 - 11
- 2015, Marzec11 - 7
- 2015, Luty11 - 5
- 2015, Styczeń21 - 6
- 2014, Grudzień17 - 5
- 2014, Listopad16 - 8
- 2014, Październik24 - 1
- 2014, Wrzesień23 - 3
- 2014, Sierpień21 - 17
- 2014, Lipiec20 - 7
- 2014, Czerwiec14 - 16
- 2014, Maj19 - 16
- 2014, Kwiecień15 - 21
- 2014, Marzec16 - 5
- 2014, Luty15 - 26
- 2014, Styczeń15 - 26
- 2013, Grudzień16 - 19
- 2013, Listopad16 - 24
- 2013, Październik15 - 29
- 2013, Wrzesień20 - 32
- 2013, Sierpień20 - 49
- 2013, Lipiec24 - 32
- 2013, Czerwiec18 - 9
- 2013, Maj19 - 7
- 2013, Kwiecień18 - 15
- 2013, Marzec16 - 22
- 2013, Luty8 - 3
- 2013, Styczeń4 - 0
- 2012, Grudzień4 - 0
- 2012, Listopad5 - 0
- 2012, Październik7 - 0
- 2012, Wrzesień16 - 0
- 2012, Sierpień21 - 1
- 2012, Lipiec23 - 0
- 2012, Czerwiec21 - 0
- 2012, Maj8 - 0
- 2012, Kwiecień11 - 0
- 2012, Marzec11 - 0
- 2012, Luty6 - 0
- 2012, Styczeń2 - 0
- 2011, Grudzień3 - 0
- 2011, Listopad4 - 0
- 2011, Październik10 - 0
- 2011, Wrzesień14 - 0
- 2011, Sierpień21 - 0
- 2011, Lipiec18 - 0
- 2011, Czerwiec18 - 0
- 2011, Maj15 - 0
- 2011, Kwiecień12 - 0
- 2011, Marzec4 - 0
- 2011, Luty1 - 0
- 2010, Listopad1 - 0
- 2010, Październik3 - 0
- 2010, Wrzesień2 - 0
- 2010, Sierpień7 - 0
- 2010, Lipiec7 - 0
- 2010, Czerwiec2 - 0
Teren
Dystans całkowity: | 5948.22 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 87 |
Średnio na aktywność: | 68.37 km |
Więcej statystyk |
- DST 57.70km
- Sprzęt Szaro-pomarańczowy
- Aktywność Jazda na rowerze
Intensywne Sowie
Niedziela, 6 kwietnia 2014 · dodano: 06.04.2014 | Komentarze 4
Można powiedzieć że kontrolny wypad w teren, drugi w tym roku, chciałem zobaczyć jak tam stoję z formą i na co sobie można pozwolić.
Trochę dziwnie się jechało góralem, inna pozycja niż na Meridzie i ciężko było się przyzwyczaić do małej korby, ale nie było tak źle :)
Z domu do Rzeczki dotarłem asfaltami. Zabawę zaczynam od słynnego podjazdu pod Orła, czerwonym pieszym kieruję się w stronę szczytu, odbijam na fioletowy i czerwonym rowerowym zaliczam Sowę.
Na przełęczy Sokolej © merlin083
Zamglona Wielka Sowa © merlin083
Z Wielkiej Sowy pojechałem na Przełęcz Jugowską, a następnie na Kalenice.
Kalenica © merlin083
Z Kalenicy czerwonym szlakiem postanowiłem pojechać na Przełęcz Woliborską. Po drodze przypomniał mi się zeszłoroczny wypad z BS'mi na którym to pierwszy raz udało mi się z Wami pośmigać!:)
"Słynny zjazd" gdzie Toomp dawał mi wskazówki jak zjeżdżać kiedy zaczynałem przygodę z MTB :) © merlin083
A to już przełęcz Woliborska © merlin083
No i czas na podsumowanie..Nie było tak źle, jak na drugi wypad w teren to fajnie się jechało.Do Kalenicy wszystkie podjazdy zaliczone, jedynie końcówka podjazdu (ostatnie 15m) tuż przed wyciągiem mnie pokonały...Jadąc z Kalenicy na przełęcz Woliborską też walczyłem tylko z jednym podjazdem..
- DST 32.93km
- Sprzęt Szaro-pomarańczowy
- Aktywność Jazda na rowerze
Rundka przed pracą
Piątek, 4 kwietnia 2014 · dodano: 04.04.2014 | Komentarze 1
Szosowo-terenowa rundka przed pracą.
W sumie to nic specjalnego. Przed Włodowicami wjechałem w teren na tzw "Flukt" omijając główną drogę. Na szosę wjechałem przed Nową Rudą, przez Dzikowiec dotarłem do Słupca.
W Słupcu postanowiłem pojechać w kierunku Góry Wszystkich Świętych. Szosowy podjazd grubo ponad 20% (tak gdzieś kiedyś wyczytałem, ale nie wiem ile ma dokładnie. Jak ktoś wie to niech powie, to poprawie:) ). Kiedyś męczył mnie jak podjeżdżałem na młynku, dziś na 4 przełożeniu wjechałem bez zadyszki. Mały progres jest w tym moim marnym rowerowaniu. Terenem zjechałem do Ścinawki.
Zamglona Nowa Ruda © merlin083
Początek podjazdu na GWS © merlin083
Początek terenu do Ścinawki © merlin083
Pozostałości po cegielni w Ścinawce © merlin083
Zdjęcia z tel, więc i jakość słaba. Anek chyba zamontował silnik w rowerze,bo coś zbyt lekko mi się jechało.
- DST 65.71km
- Sprzęt Szaro-pomarańczowy
- Aktywność Jazda na rowerze
Styczniowe szaleństwo na Ślęży..
Sobota, 18 stycznia 2014 · dodano: 18.01.2014 | Komentarze 3
Mała chciała się oderwać od terenu i dla odmiany zabrała mnie w....teren, więc wybraliśmy się na Ślężę oraz Radunię..:)
Ze Świdnicy wystartowaliśmy kilka minut po 8, słońce przyświecało, lekki chłodzik,wręcz idealna pogoda do jazdy w styczniu, czego chcieć więcej?
Sprawnie docieramy na Tąpadła, na przełęcz wjeżdżamy terenem a nie jak zwykle asfaltem. Standardowo na Ślężę wbijamy się żółtym, szybciutko na wieże i mała posiadówa w schronisku. Później podejmujemy wyzwania i zjeżdżamy oblodzonym czerwonym, następnie zacny singielek i atak na Wieżyce. Z Wieżycy żółtym szlakiem zjeżdżamy do Schroniska pod Wieżycą. Zjazd bardzo przypadł mi do gustu, troszkę obłocona opona mnie zatrzymała,ale następnym razem będzie lepiej :) Po małym odpoczynku lecimy na Tąpadła czarnym szlakiem, po drodze szukając nowych ścieżek.
Z Przełęczy lecimy szybciutko na Radunię, po drodze słońce nadal cudnie przyświeca. Błoto utrudnia jazdę, więc i podjazd na sam szczyt był dziś poza naszym zasięgiem. Za to z Raduni zjazd piękny. Niestety nie jest to niebieski szlak, tylko jakaś nieoznakowana droga która wywołała wiele emocji :D !
Różnymi innymi,nowymi terenowymi ścieżkami docieramy do Jędrzejowic a później szybciutko, bardzo szybciutko do Świdnicy.
Kilka zdjęć:
W drodze na Tąpadła © merlin083
Podjazd na Ślężę © merlin083
Pani klozetowa w Wieżycy :D © merlin083
Kierunek Radunia © merlin083
............:) © merlin083
W Emilce ostatnimi czasy pokazał się diabeł zjazdowy, co widać :)
Dzięki Mała za super dzień, do następnego szalonego..
Pozdrawiam :)
- DST 21.54km
- Sprzęt Szaro-pomarańczowy
- Aktywność Jazda na rowerze
Góry Suche na koniec roku
Niedziela, 29 grudnia 2013 · dodano: 29.12.2013 | Komentarze 8
Emi wszystko pięknie opisała,wiec co tu dużo mówić?
Ja już tak ładnie tego nie zrobię,ale..parę słów napisać trzeba:)
Na zakończenie tego roku postanowiliśmy wyskoczyć pokręcić coś po górach,padło na Suche.
Miejsce spotkania Głuszyca, tuż przed wjazdem na zielony szlak TdG- na miejsce docieram samochodem i to był największy błąd tego dnia, tego roku..!!eh
Ostro przed siebie ciśniemy na Skalne Bramy, następnie Andrzejówka, Waligóra, powrót do Andrzejówki i przez Skalne Bramy docieramy do miejsca spotkania/rozstania.
Po opuszczeniu Andrzejówki okazuje się że mam...flaka! Próba zmiany dętki coś nie idzie, aż tu nagle okazało się że zapas mam w rozmiarze 1.5!Jakim cudem? Sam nie wiem, na łatanie nie było czasu - Emilka poratowała mnie dętką za co bardzo dziękuje !
Dziś jak nigdy, piesi turyści pozytywnie byli nastawieni na rowerzystów - szkoda że tak nie jest za każdym razem. Były uśmieszki, pozdrowienia, podziw w pewnym momencie..ciągle się zastanawiałem czy ja nadal jestem w Polsce?
Kilka fotek z dzisiejszego dnia:
Skalne Bramy © merlin083
Lea na podjeździe do Skalnych Bram © merlin083
Żółty szlak w stronę Andrzejówki © merlin083
Końcówka fajnego singla © merlin083
- DST 58.58km
- Sprzęt Szaro-pomarańczowy
- Aktywność Jazda na rowerze
Grudniowe szaleństwo na stokach Ślęży
Sobota, 21 grudnia 2013 · dodano: 21.12.2013 | Komentarze 4
Plan na sobotę był zupełni inny, Toompowy wyjazd musiał zostać odwołany. Korzystając z pogody i chęci wyskoczyliśmy z Małą na rundkę po Masywie Ślęży.:)
Wyjazd ze Świdnicy kilka minut po godzinie 8.00. Słońce, chłodek,lekki lód na drodze jak na końcówkę grudnia-warunki wymarzone do jazdy rowerem.! Na przełęcz Tąpadła docieramy sprawnie ciesząc się możliwością jazdy na rowerze.
Podjazd na Ślężę idzie wyśmienicie,już myślałem że forma poszła w las,ale jeszcze jakieś resztki się uchowały.:)!
Emi na wieży.Wiało pieruńsko! © merlin083
No i ja też mam fotę.a co! © merlin083
Następnie zjechaliśmy czerwonym szlakiem Pod Wieżycę gdzie była krótka przerwa.
Emilka z wielkim uśmiechem pokonywała dzisiaj trasę © merlin083
Czas nagli wiec w drogę.!Na przełęcz pojechaliśmy czarnym szlakiem.Ubraliśmy się cieplej i szybciutko asfaltami do Świdnicy. Okrutny wmordewind chciał Nas zatrzymać,ale dzielnie z nim walczyliśmy.:)
Dzięki Emilko ze super wypad:)
- DST 66.88km
- Sprzęt Szaro-pomarańczowy
- Aktywność Jazda na rowerze
Ruprechticki Szpiczak
Niedziela, 17 listopada 2013 · dodano: 17.11.2013 | Komentarze 5
Korzystając z ładnej pogody wybraliśmy się Małą na Szpiczaka.
Spotkanie w Broumovie o godz 10.00 i w drogę..Browar w Broumovie
© merlin083
Z Broumova kierujemy się asfaltami w stronę Mezimesti.W Hynčicach odbijamy w prawo i powoli zaczynamy wspinaczkę na Szpiczaka.Najpierw asfaltem,a później terenem grzecznie sobie jedziemy. Ostro pod górę ciśniemy niebieskim szlakiem,a później wbijamy na żółty. Podjazd ciężki,kamienie utrudniają jazdę,większość wjechana,troszkę spacerku.
Czym prędzej meldujemy się na wieży by podziwiać fenomenalne widoczki:Widoczki były cudowane,szkoda że zdjęcia nie oddają tego w 100%
© merlin083..............:)
© merlin083
Słońce w głowie tak Nam namieszało że nawet nie mamy fotki wieży:(
Na dole chwilka odpoczynku,troszkę łakoci i Kvaśniczaka:)
Czas nagli.Zbieramy się i ciśniemy niebieskim granicznikiem do Janoviczek. Ruprechticki Szpiczak
© merlin083Mała ostro ciśnie:D
© merlin083
W Janoviczkach chwila przerwy,później rozjazd do domów.
Dzięki Emilko za super wypad.:):)
- DST 26.33km
- Sprzęt Szaro-pomarańczowy
- Aktywność Jazda na rowerze
Niecodzienne Sowie
Poniedziałek, 11 listopada 2013 · dodano: 11.11.2013 | Komentarze 10
Ostatnio coś brakuje czasu na rower,sezon powoli się kończy,idzie zima,to chyba ostatni okres by poszaleć sobie w terenie..Wolny dzień,troszkę ciężko się było zebrać po ładnych paru dniach bez kręcenia,ale udało się jakoś,z czego się bardzo cieszę.:)
Tradycyjnie padło na Sowie.Niecodziennie?Dlatego że,postanowiliśmy pojechać na wschód słońca na Kalenicę:)
Start z przełęczy Jugowskiej godz.5.00
Ciemno,zimno,zero rozgrzewki.Jedzie się całkiem inaczej,ostrożnie a przecież drogę znamy bardzo dobrze.Lampka w rowerze tak naprawdę dzisiaj została przetestowana,nie zawiodłem się!
W drodze na Kalenicę zatrzymujemy się na fotkę.Tuż przy wyciągu.
Podjazd pod Kalenicę idzie sprawnie,szybko.Troszkę jazdy,troszkę spacerku-czego się spodziewaliśmy podczas nocnej jazdy.Wrażenia jak najbardziej pozytywne.
Na szczycie meldujemy się o 5.30.Ciemno,cicho,zimno.Postanawiamy rozpalić ognisko i wytrwale czekać na wschód.
Nasyceni pięknymi widokami,małym śniadaniem i napojem zbieramy się i ruszamy coś zakręcić na rowerkach-cel?Oczywiście Wielka Sowa.Zjeżdżamy czerwonym szlakiem do Przełęczy Jugowskiej.Z Przełęczy dalej katujemy czerwony szlak kierując się na szczyt.
Niespodziewanie wychodzi słońce,z czego się bardzo cieszymy.
Powoli,powoli zmierzamy ku szczytowi.Pogoda nagle się zmienia,pokazują się chmury,mgła,oszronione drzewa,ale nie psuje Nam to humorków.
Na Wielkiej Sowie tradycyjny postój.Szybko się zbieramy,niebieskim szlakiem zjeżdżamy na Przełęcz Walimską.Cudne widoczki mamy po drodze!
Z Przełęczy Walimskiej fioletowym szlakiem,a następnie Tomka ścieżką wjeżdżamy na Sowę drugi raz.Szybki zjazd czerwonym do Schr.Sowa gdzie się rozstajemy.Emilka ucieka do Rzeczki,a ja na Kozie Siodło i dalej na Przełęcz Jugowską.
Dzięki Mała za super dzień!!:)
- DST 33.92km
- Sprzęt Szaro-pomarańczowy
- Aktywność Jazda na rowerze
Blisko domu
Sobota, 2 listopada 2013 · dodano: 02.11.2013 | Komentarze 0
Dom-Ścinawka Górna-Włodowice-Nowa Ruda-Dzikowiec-Słupiec-Dom
Troszkę asfaltów,troszkę terenuZamek w Sarnach
© merlin083Gdzieś przed Dzikowcem
© merlin083Podjazd na Górę Wszystkich Świętych
© merlin083Droga do Ścinawki
© merlin083
- DST 61.34km
- Sprzęt Szaro-pomarańczowy
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedzielne Góry Stołowe
Niedziela, 27 października 2013 · dodano: 27.10.2013 | Komentarze 2
W ramach rozkrętki po wczorajszych Sowich wyczynach dziś pojechałem pokręcić się po Górach Stołowych.
Asfaltem dojechałem do Radkowa,dokładnie nad Radkowki Zalew. Z zalewu pojechałem do Bożanova,ale zamiast nowiutkim asfaltem pojechałem terenem.Tu zaczyna się terenowa rundka
© merlin083Znak informacyjny
© merlin083
Droga w lesie wygląda tak:W kierunku Bozanova
© merlin083I nawet pod kołem się coś znalazło
© merlin083
Droga kończy się dokładnie przed samym podjazdem na Machovski Krzyż:)Początek podjazdu na Machovski Krzyż
© merlin083A z drugiej strony widać Korune
© merlin083
Na Machovski podjazd idzie szybko i sprawnie,praktycznie cały w siodle.Na Machovskim tłumy turystów,więc nawet się nie zatrzymuję,cisnę na Bożanowskiego Szpiczaka. Po drodze mijam sporo turystów,ale na szczycie nikogo nie ma..Pustki na tarasie
© merlin083
Zimno,wieje,pakuje się i wracam na Machovski Krzyż,następnie jadę do Pasterki..
Z Pasterki asfaltem,później czerwonym docieram do Karłowa..Z Karłowa jadę w kierunku domu.Przez Praski Trakt,Batorówek i Wambierzyce. Praski Trakt
© merlin083
- DST 84.33km
- Sprzęt Szaro-pomarańczowy
- Aktywność Jazda na rowerze
Maxymalne Sowie
Sobota, 26 października 2013 · dodano: 27.10.2013 | Komentarze 6
Już od dawana planowana była konkretna trasa po Sowich,zawsze coś stało na przeszkodzie..Zmiana czasu,ostatni długi dzień to chyba najlepszy czas na to,więc stało się..
Miejsce spotkania ustaliliśmy w Głuszycy,na miejsce docieram szynobusemRano w garażu ktoś mnie odwiedził:)
© merlin083W oczekiwaniu na szynobus
© merlin083
Zabawę czas zacząć:
Z Głuszycy ruszamy żółtym szlakiem strefy MTB.Przypomina nam się lipcowa wycieczka i uważnie wypatrujemy szlaku by go nie zgubić.Początek trasy
© merlin083Odnowione oznaczenia szlaków
© merlin083
Żółtym szlakiem dojeżdżamy do Grządek,następnie zielonym do Rozdroża pod Moszną.Rozdroże pod Moszną
© merlin083
Później niebieskim szlakiem zjeżdżamy do Walimia,super był!Mała na zjeździe
© merlin083Gdzieś tam w lesie prowadzi niebieski szlak
© merlin083
Z Walimia asfaltami skierowaliśmy się na Przełęcz Walimską.Była chwilka przerwy,zmiana odzienia i...pierwszy atak na szczyt tego dnia,niebieskim szlakiem..I Koszulka Emilki pod kolor szlaku:D
© merlin083Widoczki były cudowane,szkoda że zdjęcia nie oddają tego w 100%
© merlin083Staram się jechać,cieżko jest
© merlin083Pierwszy atak na szczyt
© merlin083
Szybko docieramy na szczyt-godz 10.00 a na górze pustki,robimy mały postój,chwilkę odpoczywamy..Tradycyjna fotka
© merlin083
Ze szczytu czerwonym pieszym,a następnie rowerowym zjeżdżamy do RzeczkiPogoda dopisuje
© merlin083?????
© merlin083
Z Rzeczki jedziemy w stronę Sokolca. Na zakręcie odbijamy w lewo na zielony szlak. Ciśniemy ostro pod górę,ciepło,słońce świeci. Na podjeździe Emila zalicza glebę,chyba jej pozazdrościłem bo później ja się popisałem:P
Chwilka przerwy,uzupełnienie płynów i w drogę!Żółtym pieszym docieramy do Koziego Siodła,a później czerwonym na Przełęcz Jugowską.Z Jugowskiej dalej czerwonym na Kalenicę,podjazdów nie ma końca,ale o to w tym chodzi.Emilka cyka fotki na Kalenicy
© merlin083A tam daleko Śleża jest
© merlin083Na wieży dziś sporo ludzi
© merlin083
Na Kalenicy chwilka przerwy na małe papu.Zbieramy się i ciśniemy w dół na Zimną Polanę,a później na Trzy Buki. Fajny zjazd,duża ilość liści troszkę utrudniała jazdę.
Z Trzech Buków nuuudny podjazd czarnym rowerowym na Jugowską. Z niej niebieskim rowerowym na Kozie Siodło i czerwonym pieszym na Szczyt PO RAZ DRUGI.W kierunku Sowy,2 raz
© merlin083Obowiązkowo!!!!
© merlin083Fotograf w akcji
© merlin083
Ze szczytu postanowiliśmy pojechać na Małą Sowę.Ubraliśmy się,było już troszkę późno a zjazd był bardzo szybki.Mała na Małej Sowie
© merlin083I duży na Małej Sowie
© merlin083
Dalej żółtym zjechaliśmy do krzyżówki. Końcówka żółtego
© merlin083
Fioletowym pojechaliśmy na szczyt PO RAZ TRZECI!!!tego jeszcze nie było!!
Na górze nie było sensu się już zatrzymywać,więc szybki zjazd czerwonym do Rzeczki,uwielbiam ten zjazd,uwielbiam!:)
I tu kończy się nasza przygoda.Dzień był męczący,ale humory dopisywały przez cały dzień.Szkoda że już się robiło ciemno,bo jeszcze można by było się jakoś dobić:)
I z tego miejsca chciałbym pochwalić Emilkę za dzisiejszy wypad.To że z Niej jest demon mocy to każdy wie,ale dzisiejszy dzień..Fenomenalna forma,no chyba że gdzieś ma zamontowany jakiś silnik...Jak to jest Emilko?:)
Dziękuje za dzisiejszy wypad,za towarzystwo..